Kategoria: Muzyka Polska Gatunek:
Dodał: PTMANIAC
Data dodania: 24-09-2016
Rozmiar: 868.17 MB
Seedów: 3
Peerów: 0 Ukończone: 307 Pobrany: 37
Kondycja:   |
'Be a Man' to drugi album znakomitej polskiej wokalistki jazzowej Ewy Bem.
Jest to NAJLEPIEJ SPRZEDAJĄCY SIĘ album winylowy w historii polskiej wokalistyki jazzowej. Jego nakład przekroczył 130 000 płyt! Pierwszych pięć utworów to standardy jazzowe, druga część płyty (oryginalnie strona B) to sześć piosenek napisanych specjalnie dla wokalistki. Ewie Bem towarzyszy oktet Swing Session, prowadzony przez ikonę polskiego jazzu Henryka Majewskiego, który jest autorem wszystkich aranżacji. W składzie oktetu usłyszymy również m.in. saksofonistę Henryka Miśkiewicza, a na fortepianie Andrzeja Jagodzińskiego. Gościnnie na płycie pojawia się Zbigniew Wodecki, w piosence 'Czy powie mi pan dzień dobry'.
Jest to płyta wyjątkowa. Zaśpiewana ze wielkim smakiem i elegancją, dlatego przetrwała próbę czasu. Nowa edycja płyty 'Be a Man' powinna znaleźć się w zbiorach muzycznych każdego fana Ewy Bem.
Płyta 'Be a Man' ma dwa oblicza, nadane jej przez dobór materiału. Stronę A oryginalnego wydania analogowego zajęły anglojęzyczne standardy jazzowe w opracowaniu Henryka Majewskiego, a stronę B utwory polskie, m.in. Bądź mężczyzną, ze słowami właśnie zmarłej Marii Czubaszek, oraz piękny Dzień dobry Mr Blues Jerzego Wasowskiego.
Tak się składa, że na dwie części podzielona została również sposobem realizacji dźwięku. Nic nie wiadomo na temat sesji, w których została nagrana, ale słychać, że obydwie strony winylu brzmią odmiennie. Remaster Jacka dobrze te różnice zakonserwował, nie starał się on niczego korygować, ani udawać. Lata 80. dla muzyki, także polskiej, to jeśli chodzi o jakość dźwięku zapaść. Płyta Ewy Bem nie jest pod tym względem wcale zła, ale słychać wszystkie bolączki nowego sposobu realizacji i braki w wyposażeniu studia. Dopowiem, że niemal wszystkie reedycje starszych płyt ukazujące się w latach 80. z żółtą wyklejką pośrodku są o wiele gorsze od ich wcześniejszych wydań, przede wszystkim ze względu na gorszej jakości winyl. Tak więc i pierwsze wydania z tych lat nie porywają jakością dźwięku.
Dźwięk nagrań jest dość jasny i mało plastyczny. Nie wiem, czy stosowano w tym przypadku korektory szumów, ale trochę tak to słychać. Wokal na stronie A jest bardziej przenikliwy i mniej wypełniony, z wyraźnie podkreślonym wyższym środkiem. Bardzo słabo pokazywana jest perkusja, ze zgaszonymi, matowymi blachami. Pod tym względem strona B jest znacznie lepsza, bo jest bardziej otwarta, mniej zduszona, a wokal jest pełniejszy i ma lepszą równowagę tonalną.
Nowa wersja cyfrowa nie odkrywa Ameryki i nie przynosi żadnego przełomu, a i tak to najlepsza wersja, niezależnie od nośnika, jaka jest obecnie na rynku. Jest w niej płynność, jest zwięzłość, jest spójność. Tylko tyle, ale i aż tyle. Warto ją mieć przede wszystkim ze względu na muzykę - nowy remaster pozwoli ją nam sobie przyswoić w przyjemniejszy niż dotychczas sposób.
I jeszcze słowo o logotypie - nowy remaster został opatrzony błędnym logiem. Na przełomie lat 70. i 80. zaczęto stosować prostokątne logo z nutką wpisaną w koło i napisem 'Polskie Nagrania' nad nim, a pod spodem 'Muza'. Z takim właśnie logiem Be a Man została oryginalnie wydana, a tutaj zastosowano wcześniejszą wersję logotypu, sprzed 1979 roku.
1. Medley: Them There Eyes, Love Is Here To Stay, Exactly Like You, The Days Of Wine And Roses, Honeysuckle Rose, When The Saints Go Marching In 6:20
2. Misty 4:25
3. The Man I Love 3:50
4. Oh, What A Beautiful Mornin' 3:25
5. Grovin' High 1:15
6. Bądź Mężczyzną. 2:52
7. Czy Powie Mi Pan Dzień Dobry 3:25
8. Dzień Dobry Mr Blues 5:35
9. Wyznanie Wieczorne 2:50
10. Tylko Dni 2:45
11. Rób To Co Chcesz 2:38
Bass - Jerzy Stawarz
Clarinet, Saxophone [Alto] - Henryk Miśkiewicz
Drums - Tadeusz Fedorowski
Guitar - Henryk Stefański
Leader, Flugelhorn, Trumpet - Henryk Majewski
Piano - Andrzej Jagodziński
Saxophone [Tenor] - Zbigniew Jaremko
Trombone - Zbigniew Konopczyński
Vocals - Ewa Bem
*censored*
|